"...ona to wróżka, a aparat to jej różdżka"

- miłe bardzo słowa, dziękuję uroczej Paulinie za niedzielną sesję, póki co za mną dopiero polowa materiału, ale już coś niecoś wrzucę tu.

Dopiero kończy się poniedziałek, nie byłam nawet w szkole, a już tak bardzo chcę weekendu. Słoneczne soboty to coś, czego Klodia potrzebuje. Poza tym... Od kiedy wyszło słońce, a temperatura utrzymuje się na tyle wysoko na termometrach, że można ubierać wiosenne kurtki jest mi tak lżej, milej i widzę zdecydowanie więcej barw. Nawet miejsca za którymi nie przepadam są jakieś takie.. ładniejsze. No t czekamy na środę i Kraków oraz na sobotę i ślub.




 

2 komentarze :