Klodię to jest łatwo włączyć i wyłączyć. W pakiecie wszystkich barw. Wystarczy wiedza, jakakolwiek na Klodii temat, a już masz pojęcie co, gdzie, jak, aby ją włączyć czy też wyłączyć.
Naprawdę myślisz, że bałagan w damskiej torebce to chaos nieogarnięty? Spójrz, no zajrzyj do mojej głowy. Mniej więcej taki obraz. O właśnie. Skąd? Nie mam pojęcia. Dlaczego? Tym bardziej.
wersja robocza zapisana o 18:43
Są też przyjemne aspekty mojej egzystencji upływającej powoli, jednakże nie wtedy, kiedy czas jest na wagę złota. Przyjemny jest mój nowy obiektyw. Koncert z Matt'em (właściwie nie wiem dlaczego tak na Ciebie mówię) w piątek, sesja w sobotę. Przyjemnie wspominam wczorajszą bibę, a raczej after party po niej. Przyjemny jest mój kot, no patrz:
Ile to już razy mówiłam, że mu zazdroszczę? Jedyny problem -podchwytliwie zdobyć mięso robione na obiad. Relaks -kiedy chce, gdzie chce. Zazdroszczę Ci Kocie. Mogłabym jeść whiskasy za takie życie. A nawet kitekat.
Tęsknota. Tęsknota. Tęsknota. Tęsknota. Tęsknota. Tęsknota. Tęsknota. Tęsknota. Tęsknota.
taki whiskas to rarytas dopiero jest.
OdpowiedzUsuńale whiskas pachnie bardzo apetycznie <3
OdpowiedzUsuńty tez ;]
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńwhiskas pachnie drobiem, wołowiną.. mam nadzieję, że tutaj podobieństwo w starciu ja-whiskas się kończy? ;d
hahaha ! ty wygrywasz w cuglach. bylabys idealnym daniem po dziewczynce z autobusu.
OdpowiedzUsuńhmm.. czyli byłabym daniem głównym, skoro dziewczynka z autobusu była przystawką, okej, danie główne zawsze spoko! ;d
OdpowiedzUsuń